Przepraszamy za przeraźliwy brak jakichkolwiek sygnałów z naszej strony... ale przyznać się musimy, że po prostu zapomniałyśmy o naszym blogu...
obiecujemy jednak go nie zaniedbywać i wrzucać więcej luźniejszych notek na temat inspiracji, procesu twórczego i takich tam...
A oto kilka par naszych kolczyków bryłek i hitowych opakowań. tak, tak wszystkie je własnoręcznie składamy :)
różyczki to jedne z naszych ulubionych romantycznych ozdób, te akurat wykonała najmłodsza w rodzinie 9 letnia twórczyni :)
który kolor najfajnieszy?
i odłażący lakier Ewy :P
cud miód i orzeszki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz