A dzisiaj kolejny wieczór, który spędzam na malowaniu - w przygotowaniu torba z geometryczną sową..
malujemy...
...i malujemy...
...wypełniamy kolorami... jeszcze kilka warstw, jak nic...
..ale żeby działać, trzeba mieć siłę - mmmmmmmmmm makowiec i pyszna herbata w moim nowym kubku z panią reniferową :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz